Blogi żyją nocą...
Gdy wokół nie słychać nic, prócz nieśmiałego dźwięku komputera... Nocą wszystko jest analizowane, rozważane i poprawnie oceniane... Nad rankiem wszystko znika... Jak bańka mydlana... Znów pojawiają się wątpliwości. Któregoś dnia, pudełeczko pełne dziecięcego płynu do robienia baniek się skończy... I nie ujrzy już światła dziennego żadna bańka. Wszystko będzie skończone.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz